Uwielbiam ludzi dobrych. Ludzi, którym obca jest złośliwość, podłość, kłamstwa i manipulacje. Uwielbiam patrzeć na nich, gdy pomagają innym, słuchać ich, gdy ponad chęć zemsty i złośliwość wybierają szacunek i dobro, mimo pokus odwzajemnienia. Uwielbiam ich oglądać, gdy dokonują świadomych i dojrzałych wyborów. Bez krzyku, hałasu, bez rozpychania i zawołań:" patrzcie - na mnie!". Powala mnie, gdy trwają przy swoich wartościach, pielęgnują je i rozwijają, często na przekór wszystkim..

Zapytacie, czy są tacy w ogóle? No są. Lub byli. Ale wierzę też, że nadal są. Wiem, że są.. Na początku 2022 roku świat obiegła informacja o śmierci Jane Marczewski z amerykańskiego "Mam talent". Długo nie mogłam się z tym pogodzić. Oczywiście nie znałam jej osobiście. Ale wystarczyło jej posłuchać, przeczytać kilka faktów z jej życia, by od razu rozpoznać, jak wielkiego formatu była człowiekiem. Pomijam zupełnie fakt, że nie widziałam nigdy wizualnie piękniejszej kobiety - ponieważ nie ma to tu teraz znaczenia. Bowiem uderzyło mnie jej dobro, radość życia, mimo ciężkiej choroby i trudnych przeżyć, wewnętrzna siła pokora i wola walki, a przede wszystkim mądrość. Trudno było przyjąć mi fakt, że takiej istoty nie ma już wśród nas. Nie ważne, że była mi w zasadzie obca - odczułam niewyobrażalną stratę.. bo takich ludzi się pamięta, uwielbia, chowa w sercu..

Mam to szczęście, że otacza mnie wielu wspaniałych ludzi. Moja rodzina, znajomi, przyjaciele, sąsiedzi, a nawet obcy ludzie, spotkani przypadkowo. Sąsiedzkie uśmiechy od ucha do ucha, bijąca od nich serdeczność i chęć pomocy na każdym kroku - umacnia mnie w przekonaniu, że tacy ludzie istnieją. Chociażby w sklepowej kolejce. Ostatnio stałam w takiej przydługawej, jedynie z brokułem w ręce. Spytałam grzecznie, czy Pan przede mną mnie przepuści - bo bardzo się spieszyłam. Odwrócili się wszyscy - każdy po kolei przepuszczał mnie przed siebie i tym sposobem wylądowałam przy samej kasie. Ten odruch wielu ludzi naraz mocno mnie poruszył. Ich samych chyba również, gdy zobaczyli efekt swoich działań.. Tak, źli ludzie w moim otoczeniu też istnieją, jak wszędzie, ale należy patrzeć w stronę tych pierwszych, doceniać ich i być wdzięcznym za nich. Resztą nie warto się przejmować, a już na pewno nie dawać się wciągać w ich złośliwości i podłości.

Może pragnienie życia wśród dobrych ludzi jest naiwne. Może powiecie, że taka idylla nie istnieje. Ale ja się z tym nie zgodzę. Istnieje i to, czy jest naszym udziałem - zależy tylko od nas. To my wszyscy tworzymy świat, miasta, osiedla, rodziny, małżeństwa, przyjaźnie. To my decydujemy, czy chcemy być podli i się tym złem karmić, czy chcemy dawać innym radość, pomocną dłoń, cierpliwość, szczerość i miłość. To właśnie nas definiuje, pozwala iść do przodu lub ściąga w dół, to określa kim jesteśmy.

Muzyka: